Madera, Portugalia - wyspa, która zaskakuje!

Madera jest jedną z tych wysp, która zaskakuje cię od samego przylotu. Lecąc na Maderę możemy spodziewać się wszystkiego. Pierwszą informacją, którą się dowiemy to prawdopodobnie ta, że znajduje się tam  jedno z najbardziej niebezpiecznych lotnisk w Europie. Po wylądowaniu pierwsze co widzimy to otaczające nas góry oraz bijąca zieleń dookoła.

 

Zanim przedstawię Wam moje ulubione miejsca na tej wyspie, przedstawię Wam, w jaki sposób poleciałam na Maderę. 

1. Lot na Madere

Połączenie, które wybrałam było dla mnie najkorzystniejsze po względem finansowym. Swoją podróż zaczęłam w Krakowie i miałam lot do Bolonii, Włoszech, gdzie po przylocie miałam kilka wolnych godzin. Lokalnym autobusem prosto z lotniska pojechałam do centrum, by wypić kawę i zjeść pizze. Bo być tak blisko włoskiej pizzy i nie skorzystać z okazji, by ją zjeść to sytuacja, w której nikt nie powinien się znaleźć!  Następnie przeszłam po centrum miasta i po 3h znalazłam się ponownie w autobusie tym razem w stronę lotniska. Moim kolejnym lotem był lot Blonia - Lizbona. Lot był opóźniony, tak to już bywa, że ani razu podczas moich podróży nie udało mi się wylecieć z żadnego lotniska we Włoszech na czas. Poprzez opóźniony lot na lotnisko w Lizbonie pojawiłam się z 2h opóźnieniem co spowodowało, że mój kolejny lot Lizbona - Madera zdążył już odlecieć, a ja nie miałam innej opcji niż kupienie kolejnego najszybszego lotu na Maderę. Takie sytuacje się zdarzają, gdy łączy się loty w taki sposób. Chwila paniki była, łzy w oczach również, ale w takiej sytuacji nie należy rozłożyć rąk, tylko włączyć myślenie awaryjne. Po zakupieniu lotu na godzinę 6 rano następnego dnia nie pozostało nic innego jak nocowanie na lotnisku. Pojechanie do miasta od razu odpadło, ponieważ jakakolwiek możliwość powrotu na lotnisko na godzinę 4 rano była tylko możliwa taksówką. Powiedzmy sobie szczerze, bo nieplanowanym nagłym zakupie biletu, mój budżet się wystarczająco skurczył, a od spania na lotnisku nic się nie dzieje. Wróciłam na terminal 1, ponieważ Ryanair wylatuje z terminalu 2, a ten zamyka się na noc i znalazłam godne miejsce do spania, gdzie przespałam się kilka godzin. Rano bez problemu zdążyłam na samolot i tutaj zaczyna się moja przygoda na Maderze. 

2. Co polecam zobaczyć? 

Moja odpowiedź na to pytanie jest prosta. Najlepiej całą wyspę! Wynająć samochód na 2-3 dni i objechać całą wyspę, tak też zrobiłam ja. Jednak wiem, że nie zawsze jest taka możliwość, więc pozwolę sobie przedstawić tutaj kilka miejsc, które najbardziej przypadły mi gustu i uważam jest za "przymusowe" podczas naszej wizyty. 

Pierwszym miastem, w którym chce polecić do zwiedzenia: Santana

1.Casas tipicas de Santana 

W prostym tłumaczeniu "typowe domki w Santanie" jest to bezpłatna atrakcja turystyczna, bardzo urokliwa i na pewno warta zobaczenia.

2.Snatana Cable Car

Lokalna górska kolejka liniowa, która posiada niesamowite widoki na wodospad z prawej strony podczas zjazdu na sam dół, czyli na kamienistą plażę z czarnym piaskiem, przy okazji można zobaczyć niesamowite uprawy lokalnych rolników. Atrakcja ta jest płatna 5 EUR w dwie strony. Należy zwracać uwagę na pogodę przed wybraniem się do tej atrakcji, ponieważ jeśli jest silny wiatr, kolejka zostaje wstrzymana.

Następnie wybierając się do stolicy Madery czyli Funchal, poleciłabym odwiedzenie miejsc takich jak: 

3.Santa Catarina Park 

Ogród w centrum miasta, położony na wzgórzu, z którego można podziwiać panoramę miasta oraz widok na port, do którego można udać się po skończeniu zwiedzania ogrodu. Wejście do ogrodu jest bezpłatne. 

 

4. Kolejnym miejscem, które mnie osobiście bardzo zaskoczyło jest ulica Rua de Santa Maria 118, na której znajduje się atrakcja nazwana Arte de Portas Abertas, w tłumaczeniu "Sztuka na drzwiach". Atrakcja jest bezpłatna. 

🚗 Jeśli zdecydujemy się wynająć auto, polecam zrobić to na lotnisku, który znajduje się w stolicy.

5. Kolejnym miastem, który polecam to Porto da Cruz, gdzie warto zwiedzić Fortim do Porto da Cruz, który znajduje się przy plaży bardzo obleganej przez surferów oraz jednym z pięciu działających młynów parowych, w których obrabia się trzcinę cukrową i tworzy np. rum. Również ciekawe miejsce do zobaczenia "jak to wygląda", wejście do środka darmowe.  

 

6. Jeśli znajdujemy się w Porto da Cruz, warto również udać się do Praia da Alagoa, jest to świetna plaża z czarnym piaskiem, przy której znajduje się kilka lokalnych barów, gdzie można spróbować typowego napoju alkoholowego o nazwie: Poncha. 

 

 

7.  W miasteczku o nazwie Faial, znajdującym się pomiędzy Porto da Cruz a Santana. Chciałabym polecić zatrzymanie się w miejscu, które na Google nazywa się: Fortim do Faial. Świetne miejsce, by zobaczyć panoramę oraz różnorodność Madery. Pamiętam gdy zatrzymałam się tam, wiał bardzo silny wiatr jednak ta zieleń, która biła od gór/wzgórz i tego niesamowitego widoku, dosłownie zaniemówiłam.  

 

 

8. Levada Do Rei jest dość popularnym szlakiem turystycznym, podczas którego można zobaczyć przepiękną malowniczą trasę z wodospadami, pod którymi czasem należy przejść. Trasa jest prosta, nie bardzo wymagająca na pewno poleciłabym zabranie ze sobą płaszczu przeciwdeszczowego, ponieważ na pewno się przyda. 

 

 

9. Kolejnym miejscem na górskie wycieczki, które chciałabym polecić jest Ponta de São Lourenço. Szlak turystyczny, który nie jest trudny jednak kamienista i wymagająca dobrych butów zajmuje na przejście około 4-5h wolnym krokiem. Przed rozpoczęciem naszej wycieczki można zostawić auto, ponieważ znajduje się tam wielki parking. 

 

10. Ostatnim już poleceniem w tym poście jest miasto o nazwie Porto Moniz, a dokładnie Piscinas Naturais Velhas, czyli naturalne baseny wulkaniczne. Świetna atrakcja nieważna czy ma się zamiar kąpać, czy tylko podziwiać widoki!

 

Kończąc już moje podsumowanie miejsc, które polecam, by zwiedzić na Maderze, chce podkreślić, że wybrałam się w lutym. Pogoda w tym miesiącu jest dość nieprzewidywalna, często ulegająca zmianie. Rano budziłam się "z deszczem", a po południu świeciło już słońce. Również warto mieć na uwadze, że jadąc na Maderę powinniśmy wiedzieć, że zastaniemy tam roślinność, którą rzadko widzi się w Europie, jak również małe miasteczka, w których mieszkają lokalni ludzie i powinniśmy być bardzo uważni i respektować ich wyspę. Przyjeżdżając tam musimy mieć na uwadze to, że takie miejsca dalej istniejąca, bo ktoś o nie bardzo dba, a my nie możemy przyczyniać się w żaden sposób do jej niszczenia. Wyspa ta jest przepiękna i bardzo różnorodna więc każdy znajdzie coś dla siebie. Szanujmy lokalsów, przyrodę tam panującą, a takie cudowne miejsca pozostaną z nami na dłużej.